Klimaty dalekiego wschodu to jedne z moich ulubionych. Szukając inspiracji do wyzwania Szuflady obejrzałam po raz tysięczny film "Ostatni Samuraj". Bardzo go lubię i oczywiście znalazłam to czego szukałam.
Nie będę dzisiaj przedłużać i zanudzać. Zapraszam za to do obejrzenia zdjęć.
 Być może poznajecie te kwiatki? można je było już u mnie zobaczyć ale w trochę innej formie TUTAJ, TU i TU.  Mam nadzieję że można zauważyć delikatną poprawę na jakości zdjęć ;-)
 Za każdym razem kiedy powtarzam ten wzór zastanawiam się jak wiele może mieć zastosowań i wersji, już planuję kolejną.

Dla porządku jeszcze banerek konkursu.

Jak wam się podobają moje idealne kwiaty wiśni? Ja jestem nimi oczarowana. wiszą sobie u mnie nad warsztatem i poprawiają humor ;-) Wiosna tuż tuż.

8 komentarzy:

  1. Delikatne, śliczne kolczyki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Myślę, że miejsce dla tych prześlicznych kwiatów wiśni jest na uszach równie pięknej kobiety :) Warsztat, choćby koralikowy, to nie miejsce dla nich. Zasługują na pełną ekspozycję :).

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne :) Bardzo radosne :) Za mną też chodzą od jakiegoś czasu kwiatki, lecz nie znalazłam do tej pory w czeluściach internetu żadnego tutoriala :) Na szczęście jeden pojawił się niedawno na blogu Royala :) I chyba się skuszę :) A ty Kochana, zakładaj te kwieciste cudeńka i przywołuj wiosnę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Prześliczne te kwiatuszki, jak żywe, a jakie wiosenne! Trzymam kciuki :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jestem pod wrażeniem, piękne cuda wychodzą z Twoich rąk! Kwiatki swoim urokiem powaliły mnie na kolana, jak i cała reszta.
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  6. Śliczna praca :) Dziękujemy za udział w wyzwaniu Szuflady.

    OdpowiedzUsuń

każdy komentarz jest dla mnie radością i motywacją do dalszej pracy.