Można je więc pokazać światu.
Na pierwszy ogień pójdzie łapacz choć chyba nie do końca się Wam podobają.
Dostałam zamówienie na czerń z kolorowymi akcentami. Długo kombinowałam żeby nie wyszedł smutny. Wybaczcie jakość zdjęć ale mam wrażenie że robiła je w najciemniejszy dzień w roku a nie za bardzo miałam go jak doświetlić.

Jak widać zdjęcia robione dosłownie na firance a i tak musiałam je rozjaśnić. Mam jednak nadzieję, że widać co trzeba. Łapacz wykonany jest z czarnej muliny. Mamy tu też piórka gołębie i strusie a także muszelki. Użyłam koralików akrylowych i szklanych a gdzieś między piórkami fruwa sobie metalowy motylek.


Nowej właścicielce się podoba więc jestem szczęśliwa. Przy okazji pozdrawiam serdecznie. Ciężko mi było spakować go i oddać ale musiałam, chlip chlip. A Wam jak się podoba takie muszelkowo-piórkowe wydanie łapacza?

8 komentarzy:

  1. Fajny ten łapacz snów :) A detale widać bardzo wyraźnie :) Super :)) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Cieszę się bo początkowo zdjęcia były tragiczne ;-)

      Usuń
  2. Właścicielka chce sprostować, że jej się nie podoba, a jest w nim szaleńczo zakochana! Jest perełką w kolekcji jej łapaczy :)
    Pozdrawia z Krakowa ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję z za pozdrowienia :-D sądziłam że przekaz o zachwytach był ciut przesadzony ;-). Cieszę się że sprawiłam ci radość.

      Usuń
  3. Fascynujący, przyznam że widzę łapacza pierwszy raz

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też odkryłam je zupełnie niedawno w odmentach internetu i od tej pory tak mi chodzą po głowie.

      Usuń
  4. Łapacz snów to wręcz magiczny dodatek do sypialni, sama jak się w końcu jej dorobię to sobie taki sprawię :) Powiem szczerze, że czarny chyba najlepiej do mnie przemawia, chociaż muszelki są tam dla mnie zbędne. Za to piórka lubię wszelakiej maści :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muszelki dają odrobinę dźwięku kiedy łapacz się poruszy. Ja lubie patrzeć na łapacze pod światło ale jeszcze nie udało mi się zrobić tak dobrego zdjęcia. Może kiedyś się uda i będę mogła się takim pochwalić;-)

      Usuń

każdy komentarz jest dla mnie radością i motywacją do dalszej pracy.