Dziś coś zupełnie świeżego. Miałam wam pokazać coś innego, ale nowe właścicielki jeszcze nie widziały swoich zamówień i prezentów. Pokażę więc kolczyki, które już od dawna za mną chodziły, ale nie miałam na nie do końca pomysłu. Dopiero ostatnio w pasmanterii mnie olśniło w jakie kolory ubrać kamienie, żeby wydobyć piękno naturalnych barw.
W centrum kaboszony jaspisu. obszyłam je sznurkami pega i dodałam kilka szkanych koralików oraz toho 15/0 Trans-Rainbow Topaz
Tył podkleiłam ciemnobrązową skórką.

 
 
 Kolczyki zawiesiłam na srebrnych biglach. Całość jest niewielka, mierzy wraz z biglem 5x4 centymetry.
Jeszcze kilka fotek. Jak wam się podobają takie stonowane kompozycje?

Dziękuję serdecznie za każdy komentarz i witam nowych obserwatorów.

8 komentarzy:

  1. Świetne kolczyki! Ten morski odcień sznurka rewelacyjnie wydobył i podkreślił urok jaspisów :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To właśnie było to olśnienie. Bo kaboszony chyba od września leżały przyklejone do podkładu ale jakoś nic mi nie pasowało i nagle bum :-P

      Usuń
    2. Czasem tak bywa ;-) Ja nadal czekam na kilka takich olśnień.....

      Usuń
    3. Mam nadziekę że się doczekasz ;-)

      Usuń
  2. To ja dokładnie tak mam z zielonym. Też za nim nie przepadam ale akurat w tych kolczykach mi nie przeszkadza zwłaszcza że tak ładnie podkreśla jaspis.

    OdpowiedzUsuń
  3. Też mam podobne jaspisy i kompletnie nie mam na nie pomysłu. Zieleń pięknie wydobyła kolor Twoich kamyczków. Bardzo mi się podobają te kolczyki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Proponuję użycie jakiegoś koloru kontrastowego ale niezbyt intensywnego. Może granat?
      Mi też się podobają i pomimo kamieni są bardzo lekkie ;-)

      Usuń
  4. przywiodły mi na myśl japońskie
    ryciny pełne urwanych klifów
    u wód spienionych...

    OdpowiedzUsuń

każdy komentarz jest dla mnie radością i motywacją do dalszej pracy.